Ostrygi surowe i zapiekane

Zapiekane ostrygi

Niedawno miałam okazję spróbować pierwszy raz w życiu ostryg. Zakupiłam parę sztuk na spróbowanie w Makro.
Spróbowałam je w dwóch wersjach: na surowo, oraz na zapiekane.
Po rozłupaniu muszli (tutaj specjalne podziękowania należą się Mojemu Chłopakowi), dodałam odrobinę cytryny i pieprzu. Są bardzo delikatne, nie śmierdzą "rybą", nie są galaretowate, choć konsystencja na to wskazuje. Ale nie jest to dla mnie coś genialnego, tak jak niektórzy się zachwycają. Za to w formie zapiekanej są przepyszne. O wiele smaczniejsze. I właśnie na nie podam przepis.

Ostrygi zapiekane w piekarniku:
  • 8 sztuk ostryg
  • 2 łyżki masła dobrej jakości
  • 3 łyżki koperku świeżego
  • 2 ząbki czosnku
  • cytryna

Otwieramy ostrygi. Masło mieszamy z czosnkiem, koperkiem. Dodajemy po pół łyżeczki do każdej z ostryg i zapiekamy w gorącym piekarniku (u mnie 180C) przez 5 min. Po wyjęciu dodajemy cytryny i jemy. Ciekawy nowy smak.
Zdecydowanie wolę ostrygi od małży. Polecam spróbować, choćby po to by wiedzieć czego się nie lubi, aczkolwiek smak ostryg jest tak delikatny że każdemu powinny smakować.
Smacznego.

Tort jezioro

Dziś jest 3 lipca. Tak jak w ubiegłym roku, przygotowałam dla Mojego Chłopaka tort urodzinowy z okazji jego święta. W związku z jego zamiłowaniem do wędkowania zrobiłam tort jezioro (wiem, bez wędkarza, ale niestety moje zdolności plastyczne są ograniczone). 

Tort przygotowałam z lukrem plastycznym, lecz tym razem kupiłam białą masę i do tego oddzielnie barwniki i farbowałam masę. Kupiłam zielony i niebieski barwnik, taki i taki. Bardzo dobrze się nim barwiło i niewiele się go zużyło także jestem zadowolona. "Wodę" w jeziorze wykonałam za pomocą galaretki kupnej niebieskiej (dobarwiłam ją troszkę bo delikatny był kolor.) W jeziorze pływają rybki żelkowe, no i oczywiście są kwiatuszki i kamienie.

Przepis na sam tort jest klasyczny, śmietana + owoce (jedna warstwa truskawki, druga jagody). Biszkopt wypróbowałam z tego przepisu  i wyszedł super. Nie mogłam się zdobyć na odwagę by rzucić tortem o podłogę, więc zrobiła to Mój Chłopak, za co mu dziękuję. Lecz ja wykorzystałam podwójną porcję bo i formę miałam dużą - 28cm.Przytoczę przepis oryginalny:


Składniki na biszkopt do tortownicy 20 - 22 cm:
  • 5 jajek
  • 3/4 szklanki cukru
  • 3/4 szklanki mąki pszennej
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (ja to robię na bardzo wolnych obrotach miksera).
Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wyłożyć papierem do pieczenia (ja piekłam w 20 cm, biszkopt urósł do wysokości formy). Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).

Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 - 4 blaty.

Uwaga: boki biszkoptu oddzielać nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
źródło: http://mojewypieki.blox.pl/2009/06/Biszkopt-przepis-II.html  

Smacznego życzę, i jeszcze raz życzę Wszystkiego Najlepszego dla Mojego Współspacza.

Koktajl truskawkowo - miętowy


Nadszedł wreszcie czas truskawek, są w przystępnej cenie (mnie się udało kupić w Częstochowie koło dworca PKS za 5 zł/kg) i są przepyszne, bo nasze, Polskie. Wczoraj na szybko zrobiłam truskawki przekrojone na pół ze śmietaną z cukrem. Pyszności, ale tak szybko zniknęły że nie zdążyłam zdjęć zrobić. Dziś przygotowałam koktajl truskawkowo - miętowy. Jest orzeźwiający i lekko słodki. Po prostu pyszny.

Koktajl truskawkowo - miętowy (składniki wystarczą na przygotowanie 1,5 l koktajlu):
  • świeże truskawki - 1 kg
  • jogurt naturalny - 320 g
  • kefir - 400 g
  • mięta - 4 listki
  • cukier - 6 łyżek

Przygotowanie:
  1. Wykonanie banalne, wszystko razem miksuję w kielichu do miksowania najlepiej, choć można blenderem oczywiście, ale to więcej czasu na pewno zajmie. Prosty, pyszny i orzeźwiający napój. Smacznego.
Całkowity czas przygotowania: 15 minut.

Smażona ryba miętowa

Smażona ryba z miętą

Dziś mój Mężczyzna zdobył obiad. I to było mięso! Rybie mięso, a dokładniej przywiózł kilka zdobyczy z wędkowania, a dokładniej Płoć . Pięknie je wypatroszył, a mnie pozostało je tylko przygotować. Z braku czasu i składników do marynaty, postanowiłam ją klasycznie usmażyć w panierce z mąki przyprawione solą, lecz przypomniało mi się że wczoraj znajoma kupiła w promocji zioła za pół ceny w Tesco (promocja nadal trwa!). Posiadam śliczne krzaki mięty oraz kolendry. I tak do środka każdej rybki włożyłam po listku mięty i usmażyłam. Wyszło zaskakująco pyszne, świeżutka rybka o delikatnym smaku z orzeźwiającym i lekko słodkawym aromatem mięty. Pycha! Proszę o więcej takich rybek. Przepis:
  • wypatroszone ryby, choć jeśli to byłby filet można go zwinąć i przebić wykałaczką lub związać sznurkiem
  • sól
  • pieprz
  • listki mięty
  • cytryna
Rybkę posolić i dodać pieprzu, do środka rybki włożyć jeden listek mięty. Tak jak pisałam wcześniej, jeśli mamy filet, wystarczy zawinąć go z listkiem w środku i przebić wykałaczką lub związać sznurkiem. Panierować w mące i smażyć na maśle z dodatkiem oleju (co by się masło szybko nie spaliło). Tuż przed podaniem skropić sokiem z cytryny i gotowe!

Zdjęcie słabej jakości ponieważ było robione w pośpiechu, bo już chciałam jeść:)  

Mazurek kakaowo-kajmakowy

Mazurek kakaowo kajmakowy

Za dwa dni Wielkanoc, dlatego przygotowania do świąt ruszyły pełną parą. Postanowiłam zrobić mój pierwszy w życiu mazurek. U mnie w domu zwykle się go nie jadało ani nie piekło, sama nie wiem dlaczego. Wybrałam wersję najprostszą, bez bakalii (bo za nimi nie przepadam), z gotową masą kajmakową i super kruchym ciastem! Inspiracją dla mojego przepisu jest mazurek przygotowany przez Niebieska Pistacja.

Składniki:
  • 3 szklanki mąki krupczatki
  • 300g margaryny Kasi
  • 1/2 szklanki cukru
  • 2 jajka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia 
  • masę kakaowo-kajmakową
  • płatki migdałów lub inne przybranie wg. uznania

Przygotowanie:
Najpierw przygotowujemy ciasto kruche. Utrzeć margarynę z cukrem na puszystą masę, następnie dodać jaja i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i szybko zagnieść (ja nie muszę zagniatać, mam Zelmera!). Ciasto zawinąć w folię i schłodzić w lodówce ok. 1,5 godziny, dla zabieganych 30 minut w zamrażalniku. Następnie cienko rozwałkować (mnie wyszły 3 mazurki o boku mniej więcej 25 cm) i wyłożyć na blachę. Rogi zawinąć, lecz bardzo wąsko, nie tak jak to zrobiłam, co widać na zdjęciach. :-) Piec w temperaturze 180 °C około 25 minut. Uwaga przy wyciąganiu ciasta z formy - jest ono bardzo kruche.
Gotowe ciasto posmarować masą kajmakową i dekorować według uznania. Zwracam uwagę na fakt, że jeśli zdecydujecie się na płatki migdałów, to musi ich być naprawdę sporo, by zrównoważyć słodycz masy kajmakowej. Najlepiej wybrać jakieś kwaśne przybranie.
Smacznego!

Mazurek kakaowo kajmakowy

Zdjęcia wykonałam razem z moim chłopakiem, przy użyciu metody zwanej "malowanie światłem".

Brokuły w sosie czosnkowym

Dziś jest 3 edycja akcji - Dzień Czosnku 19.04.2011, ale ja w niej biorę udział dopiero pierwszy raz z czego się bardzo cieszę:). Akcja jest organizowana przez Kuchnię Ireny i Andrzeja, a fundatorem 40 zestawów produktów dla uczestniczek jest Winiary.
Z tej okazji przygotowałam brokuły w sosie czosnkowym - uwielbiam je! Czosnek sobie bardzo cenię, szczególnie jak jestem przeziębiona, wtedy aż mam na niego ochotę i jem go tylko z solą zmiażdżonego. Jedynym minusem jest zapach z ust który trudno usunąć przez parę ładnych godzin, ale najlepiej jeść go we dwoje, to wtedy nikomu nie przeszkadza.
  
Brokuły w sosie czosnkowymBrokuły z sosem czosnkowym
Brokuły:
  • brokuły - zwykle w paczkach po 500g
  • sól do smaku
Sos:
  • duży jogurt naturalny gęsty
  • 5-6 dużych ząbków czosnku (zależy ile kto lubi)
  • sól
  • 1 łyżeczka suszonego koperku (lepszy świeży, ale ja mam jeszcze suszony z zeszłego roku) 
Przygotowanie:
Brokuły umyć, odciąć grube gałązki, a jeśli różyczki są za duże, rozcinamy je na pół. Gotujemy wodę z solą i jak woda się zagotuje wrzucamy brokuły. W momencie kiedy woda się zagotuje ponownie odliczamy ok 2min (można sprawdzić nożem czy już są miękkie) i brokuły odcedzamy i hartujemy (przelewamy zimną wodą). Gotowe.
Sos:
Przelewamy cały jogurt do miseczki, dodajemy rozgnieciony czosnek, sól do smaku i suszony koperek. Wstawiamy do lodówki na ok. 1 godzinę, by smak czosnku przegryzł się z jogurtem i gotowe. Jeśli ktoś uważa, że sos jest za rzadki można dodać gęstej śmietany lub majonezu.

Polewamy brokuły sosem i zajadamy! Smacznego!


Brokuły w sosie czosnkowym

Herbapol - moja nagroda

Wczoraj dotrała do mnie nagroda, którą wygrałam w konkursie ogłoszonym na blogu Ziołowy Zakątek pn. "Konkurs herbaciany" Link do konkursu .
Wygrałam zestaw czterech herbat firmy Herbapol:
  • mięta
  • truskawka z wanilią
  • malina
  • malina z dziką różą
Bardzo się cieszę, że wygrałam i jeszcze raz dziękuję:). Przyznam, że herbatki są pyszne, a w szczególności Truskawka z wanilią. Polecam!

Prosta szarlotka


Przedstawię dziś przepis na szybką szarlotkę z ciastem francuskim.

Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • 1kg jabłek
  • cukier waniliowy
  • sok z połowy cytryny 
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1 łyżka cynamonu
  • 2 łyżki masła
Przygotowanie:
Jabłka obrać i pokroić w kostkę, lub w paseczki, jak kto lubi.  1 łyżkę masła rozpuścić w rondlu i wrzucić pokrojone jabłka, dodać cukier do smaku (ja dałam 3 łyżeczki i było ok. Zależy od kasowości jabłek.), oraz cynamon. Dusić na wolnym ogniu do momentu aż jabłka będą półtwarde, puszczą sok i nie będą całkowicie rozgotowane. Na koniec dodać sok z połowy cytryny oraz łyżkę mąki pszennej, wymieszać. Sok z cytryny jest po to by jabłka nie ciemniały a mąką spowoduje zgęstnienie soku z jabłek. 
Wyłożyć formę do pieczenia (u mnie kwadrat o boku ok. 23 cm) ciastem francuskim, ale nie całym. Ja nie muszę formy smarować ponieważ mam foremki silikonowe - szczerze polecam! Odciąć tylko tyle i potrzeba by równo wyłożyć formę. Wyłożyć jabłka na ciasto. Pozostałe ciasto pokroić w paski o szerokości 1 cm i ułożyć w kartkę na cieście. Wierzch wysmarować pozostałą łyżką rozpuszczonego masła i do piekarnika. Piec w piekarniku nagrzanym do temp. ok. 180 stopni przez ok 20 min. Gotowe.

Krem marchewkowo-groszkowy


Postanowiłam wreszcie zrobić swoją zupę krem. Wyszła oczywiście pyszna, a najważniejsze w tego typu zupach jest to, że są zdrowe bo zawierają dużo warzyw.
Przygotowałam zupę krem marchewkowo-groszkową.


Składniki:
  • opakowanie mrożonego miksu marchewkowo-groszkowego 450g
  • litr bulionu warzywnego
  • mała cebulę dymkę
  • łyżka masła
  • pieprz do smaku 
  • opcjonalnie 4 łyżki gęstej kwaśnej śmietany 
  • groszek ptysiowy lub grzanki 
Przygotowanie:
Zeszklić na maśle cebulkę, dodać mrożone warzywa i przez 3-5 min smażyć. Następnie dodać litr bulionu warzywnego i gotować do miękkości warzyw. Następnie zmiksować całość (ja to zrobiłam w moim Zelmerze Fenomen 880.5 , a dokładniej w kubku miksującym i wytrzymał wysoką temperaturę), opcjonalnie dodać śmietany i gotowe. 
Polecam dodać groszek ptysiowy, pasuje idealnie, ale ja go nie miałam więc zrobiłam grzanki. Też dobrze smakuje. Smacznego!

Serowe oponki



Szczerze polecam ten przepis, jest prosty, szybki a oponki wychodzą rewelacyjne. Są chrupiące na zewnątrz i mięciutkie w środku.  Moim zdaniem lepsze od kupnych, ale trzeba je szybko zjadać bo na drugi dzień już nie są takie pyszne. 


Składniki, porcja na ok 18 oponek:
  • 25 dag twarogu
  • 2-3 szklanki mąki (zależy od sera ile mąki wchłonie)
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3/4 szklanki cukru
  • cukier waniliowy
  • 50 dag masła
  • 2 jaja
  • łyżka spirytusu (ja akurat nie miałam, a jedynym alkoholem jakim miałam było whiskey więc go użyłam - sprawdził się:) 
 Dodatkowo:
  • olej do smażenia
  • cukier puder do oprószenia
 Twaróg przepuszczamy przez praskę lub miksujemy w malakserze (ja zmiksowałam w mojej nowej maszynie Zelmer Fenomen 880.5 , którą swoją drogą mogę szczerze polecić! Tylko sokowirówka jest słabej jakości). Dodajemy wszystkie składniki i zagniatamy ciasto mikserem (Zelmer daje radę!) lub ręcznie. Na początku dajemy 2 szklanki mąki, w razie potrzeby zwiększamy ilość.
Rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 1 cm i szklanką wykrawamy krążki a kieliszkiem wycinamy dziurki. Smażymy na głębokim tłuszczu z obu stron na złoty kolor. Osączamy na ręczniku papierowym i wedle uznania posypujemy cukrem pudrem lub lukrem.

Smacznego! 

Drożdżowe bułeczki jabłkowe


Od paru dni miałam ogromną ochotę na jabłka, ale nie taki zwykłe, najlepiej w formie przetworzonej. Jabłkowe ciastko z MacDonalda załatwiło sprawę na jeden dzień, ale było mi mało, więc postanowiłam zrobić własne bułeczki drożdżowe z jabłkami. Znalazłam super przepis na ciasto drożdżowe, z którego idealnie da się formować bułeczki (ciasto idealnie się rozwałkowuje bez podsypywania mąką). Przepis na ciasto drożdżowe pochodzi z tej  strony, ale go przytocze tutaj:

Ciasto:
  • 200 ml letniego mleka
  • 500 g mąki pszennej
  • 3 łyżki cukru
  • 40 g świeżych drożdży (mogą być drożdże suszone, w takim wypadku nie ma potrzeby robić rozczynu.)
  • 80 g stopionego masła
  • 1 żółtko
  • szczypta soli
Nadzienie:
  • 5 średnich jabłek (nie wiem ile to wychodzi wagowo)
  • 2 łyżki cukieu lub (w zależności jakie słodkie są jabłka)
  • cynamon
  • sok z całej cytryny 
  • 1/4 szklanki wody 

Przygotowanie:
Mąkę wsypać do miski, na środku zrobić wgłębienie, wkruszyć drożdże, posypać cukrem, zalać niewielką ilością letniego mleka, wyrobić palcami. Przykryć ściereczką i odstawić na 10 -15 minut. Po tym czasie dodać szczyptę soli, żółtko, masło i letnie mleko. Wyrobić gładkie ciasto. Ponownie przykryć i odstawić na około 40 minut w ciepłe miejsce.
Jabłka obieramy i kroimy w kosteczkę, dodajemy wszystkie składniki do garnka i smażymy parę minut (jabłka muszą być lekko twarde, przy pieczeniu jeszcze zmiękną), studzimy masę.

Ciasto drożdżowe rozwałkowujemy (moje ciasto nie potrzebowało nawet podsypywania mąki) na cieniutki placek i formujemy dowolny kształt bułeczek nakładając po ok 2 łyżki nadzienia.Tuż przed pieczeniem posmarowałam je masłem i posypałam zwykły cukrem. Odstawić jeszcze na ok 5 min do wyrośnięcia i pieczemy w 200 st.C ok 15 minut.
Przyznam że bułeczki wychodzą rewelacyjne. 
Smacznego.
PS. Zdjęcia bułeczek zrobiłam sama, co widać.... 




Mekici (bułgarskie pączki)

Mekici - bułgarskie pączki

Mekici są to tradycyjne bułgarskie pączki przygotowywane z jogurtem. Znane są również pod nazwami: mekitsa, mekica, mekitza, mekitsi czy mekitzi. Jada się je na śniadanie, można je również spotkać na bazarach czy przy okazji lokalnych Świąt. Najbardziej popularne jest podawanie ich z białym serem typu feta, czy na słodko, np. z dżemem. Istenieją również wersje z miodem lub posypane cukrem pudrem. Pączki wychodzą bardzo smaczne. W oryginale są bardziej płaskie niż w moim wykonaniu, wtedy jest też łatwiej nakładać na nie dodatki.

Przygotowałam mekici czyli bułgarskie pączki w wersji na słodko z dżemem. Są to bardzo szybkie pączki, idealne do jedzenia jeszcze tego samego dnia.

Mekici - bułgarskie pączki (składniki wystarczą na przygotowanie 30 pączków):
  • jogurt naturalny - 200 ml
  • soda oczyszczona - 1 łyżeczka
  • jajo - 1 sztuka
  • drożdże instant - 1 łyżeczka
  • ciepła woda - ½ szklanki
  • cukier - ½ łyżeczki
  • mąka pszenna - 450 g
  • olej do smmażenia - 2 szklanki

Przygotowanie:
  1. Do jogurtu dodaję sodę i dokładnie mieszam. W oddzielnej misce ciepłą wodę mieszam z drożdżami i cukrem.
  2. Do miski (Bułgarzy często używają emaliowanych, dość niskich naczyń zwanych tawa), wbijam jajo i roztrzepuję, dodaję jogurt z sodą i drożdże rozpuszone w wodzie z cukrem. Wszystko razem mieszam do połączenia się składników, a następnie stopniowo dodaję mąki. Ciasto powinno być dość rzadkie i klejące, o fakturze gęstej śmietany.
  3. Smaruję z wierzchu ciasto odrobiną oleju i odstawiam do wyrośnięcia na około 2 godziny. Ciasto można również odstawić na całą noc do lodówki, jeśli pączki chcemy przygotować na śniadanie.
  4. Po wyrośnięciu ciasto odpowietrzam mieszając łyżką i rogrzewam olej na patelni czy w garnku.
  5. Natłuszczam olejem dłonie i formuję placki o średnicy około 10-12 cm. Pamiętam, aby środek placka był cieńszy nić rogi, ponieważ taki zabieg daje pewność, że ciasto w środku dobrze się upiecze. Następnie smażę mekici na złoty kolor z każej strony.
  6. Podaję z dżemem posypane cukrem pudrem.
Całkowity czas przygotowania: 2 godziny 30 minut.