Mazurek z różą i czekoladą

Mazurek z różą i czekoladą

W tym roku królują u mnie mazurki na bardzo kruchym cieście. Warto je przygotować kilka dni przed świętami, aby smaki odpowiednio się połączyły, a kruche ciasto odrobinę zmiękło. Jednym z mazurków, które znajdą się na moim świątecznym stole, jest mazurek kajmakowy z solonymi orzeszkami ziemnymi. Ten przepis stał się hitem, dlatego gorąco go Wam polecam. :-)

Dziś jednak mam dla Was przepis na bardziej klasyczny mazurek wielkanocny, bo z konfiturą różaną i gorzką czekoladą. Dekorację przygotowałam z migdałów oraz marcepanu, które ułożyłam we wzory przypominające kwiatki. Gorzka czekolada idealnie równoważny słodki smak konfitury, która jest bardzo aromatyczna...

Mazurek z konfiturą różaną i czekoladą (składniki wystarczą na przygotowanie mazurka o wymiarach 25 cm x 25 cm):

Składniki na ciasto:

  • mąka krupczatka - 1 szklanka
  • masło - 100 g
  • cukier - 3 łyżki
  • jajo - 1 mała sztuka
  • proszek do pieczenia - ½ łyżeczki
  • konfitura różana - 300 g
  • gorzka czekolada - 200 g
  • marcepan - 50 g
  • migdały - 100 g

Przygotowanie:

  1. Masło rozcieram z cukrem na puch i dodaję jajo (dalej miksując). Następnie dodaję mąkę i proszek do pieczenia. Szybko zagniatam ciasto i wkładam je do lodówki na 30 minut (zawijam je w folię spożywczą lub aluminiową).
  2. Gdy ciasto się schłodzi, rozwałkowuję je na kwadrat o boku 25 cm. Najlepiej zrobić to już na papierze do pieczenia. Następnie piekę spód przez 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°C.
  3. Na jeszcze gorący kruchy spód wykładam konfiturę różaną (równo rozsmarowuję). Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej (lub w mikrofali) i wykładam na konfiturę. Wierzch dekoruję migdałami oraz marcepanem. Ciasto jest najsmaczniejsze po 3-4 dniach od przygotowania. Przechowuje się je przykryte folą spożywczą (nie musi być idealnie szczelnie) w temperaturze pokojowej.
Całkowity czas przygotowania: 4 dni.

2 komentarze:

zagotowana pisze...

Patrząc na zdjęcie aż mam ochotę przedłużyć święta i coś jeszcze upiec :D

HanyL pisze...

mm mazurki, jeśli chodzi o mnie, to w święta mogłabym jeść tylko je ;) Twój wygląda przepysznie, aż chyba się skuszę ;).